Nie ma to jak rozpocząć nowy tydzień od dłuższego spanka w nowym łóżku i dostania śniadania do niego zrobionego przez tatę, uwielbiam tego mojego kucharza ; ) Dziś pozwiedzałam trochę Londyn, cudowne miasto, chciałabym tutaj zostać, ale nie aż tak jak w Paryżu *.* Fajnie by było spotkać kogoś z Ekipy z Newcastle ; D A dzisiaj w notce nowy zakup, mój nowy pokój w Anglii, pomysł na nowe ciasto.
♦ Wiem, że "Saga Zmierzch" to już stare dzieje, ale jakoś mnie do siebie nigdy nie przekonywała, w drodze do taty postanowiłam więc oglądnąć wszystkie części i o dziwo mnie zainteresowało. Przechadzając się po pobliskiej wyprzedaży książek znalazłam wszystkie części i tylko za 10 £.
♦ Przyjeżdżając tutaj mój pokój nie wyglądał zbyt interesująco, ale wystarczyło poświęcić weekend i stworzyłam pokój marzeń, a tak właśnie wygląda (wzór z internetu).
♦ Wieczorem naszła mnie wena na zrobienie jakiegoś ciasta, nie miałam zbytnio jakiś produktów, ale coś wymyśliłam - biszkopt z brzoskwiniami w kisielu i wiórkami kokosowymi.
Dobry blog :)
OdpowiedzUsuńobserwacja za obserwacje ?? :)
Zapraszam do mnie :** http://nikolafrankiewicz.blogspot.com/
Dzięki, obserwuję ; **
Usuń